Zastanawia mnie fakt, ze dziennikarze, nie wylaczajac pana Hofmana, sprowadzaja rozwazania o katastrofie smolenskiej do analizy karier politycznych polskich urzednikow. Tymczasem już na pierwszy rzut oka widac, ze tragedia smolenska ma swoich wlasciwych decydentow, wykonawcow i zacieraczy sladow w Rosji… Wspolpracownicy w Polsce to mniej lub bardziej zaangazowane pionki, nawet jeżeli zajmuja wysokie panstwowe stanowiska. Chwala zatem panu Hofmanowi, ze uswiadamia Polakom oczywisty związek pana Sikorskiego i pana Komorowskiego ze zbrodnia smolenska, ale to stanowczo za malo. Fakt, ze pan Sikorski ewidentnie bral udzial w 'zwalaniu winy na pilotow’, a pan Komorowski zastraszal sledztwo awansujac na generala osobe odpowiedzialna za bezpieczenstwo smiertelnego, jak się okazalo, lotu, jest hanba dla panstwa polskiego, ale nie zmienia faktu, ze zamachu dokonano w Rosji… I ze nie stalo się to na zlecenie Polakow, ani krasnoludkow…
Dlaczego zatem z tak zelazna konsekwencja unikamy smolenskiej ukladanki w jej centralnych obszarach? Dlaczego nie rozmawiamy o tym, na co wskazuja rozpoznane dotychczas fakty? Nawet media niezalezne kreca się w, zaakceptowanym przez starszego brata, zakletym kole polskich przewin i polskich zaniedban… I ani slowa o czymkolwiek, co wskazywaloby na wine rosyjska… Jakbysmy byli sparalizowani…, ale dlaczego? Co nam przeszkadza konstruowac hipotezy? Przeciez budowanie hipotez nie jest przestepstwem. Raczej odwrotnie – to nasz obywatelski obowiazek w obliczu indolencji i nieuczciwosci wladz panstwowych. Te wladze są już, skad inad, w coraz gorszym polozeniu, bo przeciez Putin, zagrozony kompromitacja raportu MAK, lada moment przelozy wine za jego fiasko na… polskich urzednikow i polskich sledczych… Takich winnych jest przeciez bezsprzecznie sporo i kto wtedy zechce dokopywac się prawdziwych – putinowskich, zeby nie powiedziec rosyjskich – przyczyn katastrofy…?
Wiele wskazuje na to, ze już wkrotce mozemy dowiedziec sie, ze katastrofe zrealizowal pan Arabski i BOR, ze za klamstwa medialne odpowiada polski MSZ, a za 'bledy’ w raporcie pani Anodiny – komisja Millera… Tego typu medialny przekaz można, jak wiadomo, zorganizowac – sciezki są przeciez przetarte, a kontakty sprawdzone wieloletnia kolaboracja… I co wtedy? Wtedy Polska poddana zostanie kolejnej swiatowej akcji medialnego plucia do celu… A oddani pomagierzy mordu smolenskiego znajda się, jeden za drugim, w pozycji kozla ofiarnego… Slychac już w kazdym razie, ze wzywaja ich na przesluchania… No coz, dotychczasowe sledztwo nazywalo się wszakze wspolne…, a wiezi przyjazni siegaja korzeniami komunistycznych sluzb specjalnych…
Zakoncze cytatem z wartego przypomnienia tekstu prof. Rafala Brody zatytulowanego „Teraz mamy już prawdziwa wojne”:
„Nie napisałem niczego nowego, prawdopodobnie konkluzje wielu Polaków są dzisiaj podobne, więc podsumuję moje wnioski i oceny, do których nie tylko mam prawo, ale o których słuszności jestem dzisiaj głęboko przekonany.
1. Katastrofa lotnicza w Smoleńsku, w dniu 10 kwietnia 2010 była zamachem, w którym zlikwidowano najważniejszą część polskiej elity państwowej, aby usunąć główną przeszkodę w realizacji działań pozbawiających Polskę suwerenności politycznej i ekonomicznej.
2. W planowaniu zamachu, w podjęciu decyzji o jego przeprowadzeniu, w jego realizacji, a następnie w zacieraniu śladów uniemożliwiającym odkrycie prawdy uczestniczyły nieznane dotąd osoby związane z władzami Rosji i ze wspólnikami z Polski.
3. Nie wiemy, czy uda się zidentyfikować pełną prawdę o tym dziejowym wydarzeniu, ale nadrzędnym obowiązkiem każdego Polaka jest uczestnictwo w poszukiwaniu prawdy i wspieranie wszystkich, którzy działają w tym kierunku.
4. Dla Polaków, którzy nie wzięli udziału w wyborach prezydenckich, lub głosowali na B.Komorowskiego, dzień 4 lipca 2010 stał się dniem hańby, który będzie dla nich bolesnym obciążeniem, gdy prawda o zamachu stanie się publiczna. Obciążenie będzie się wiązało ze świadomością, że swoją postawą utrudnili dojście do prawdy o jednym z najważniejszych i najbardziej drastycznych wydarzeń w historii Polski.”
Staropolski
Mamy prawo spekulowac
Zastanawia mnie fakt, ze dziennikarze, nie wylaczajac pana Hofmana, sprowadzaja rozwazania o katastrofie smolenskiej do analizy karier politycznych polskich urzednikow. Tymczasem już na pierwszy rzut oka widac, ze tragedia smolenska ma swoich wlasciwych decydentow, wykonawcow i zacieraczy sladow w Rosji… Wspolpracownicy w Polsce to mniej lub bardziej zaangazowane pionki, nawet jeżeli zajmuja wysokie panstwowe stanowiska. Chwala zatem panu Hofmanowi, ze uswiadamia Polakom oczywisty związek pana Sikorskiego i pana Komorowskiego ze zbrodnia smolenska, ale to stanowczo za malo. Fakt, ze pan Sikorski ewidentnie bral udzial w 'zwalaniu winy na pilotow’, a pan Komorowski zastraszal sledztwo awansujac na generala osobe odpowiedzialna za bezpieczenstwo smiertelnego, jak się okazalo, lotu, jest hanba dla panstwa polskiego, ale nie zmienia faktu, ze zamachu dokonano w Rosji… I ze nie stalo się to na zlecenie Polakow, ani krasnoludkow…
Dlaczego zatem z tak zelazna konsekwencja unikamy smolenskiej ukladanki w jej centralnych obszarach? Dlaczego nie rozmawiamy o tym, na co wskazuja rozpoznane dotychczas fakty? Nawet media niezalezne kreca się w, zaakceptowanym przez starszego brata, zakletym kole polskich przewin i polskich zaniedban… I ani slowa o czymkolwiek, co wskazywaloby na wine rosyjska… Jakbysmy byli sparalizowani…, ale dlaczego? Co nam przeszkadza konstruowac hipotezy? Przeciez budowanie hipotez nie jest przestepstwem. Raczej odwrotnie – to nasz obywatelski obowiazek w obliczu indolencji i nieuczciwosci wladz panstwowych. Te wladze są już, skad inad, w coraz gorszym polozeniu, bo przeciez Putin, zagrozony kompromitacja raportu MAK, lada moment przelozy wine za jego fiasko na… polskich urzednikow i polskich sledczych… Takich winnych jest przeciez bezsprzecznie sporo i kto wtedy zechce dokopywac się prawdziwych – putinowskich, zeby nie powiedziec rosyjskich – przyczyn katastrofy…?
Wiele wskazuje na to, ze już wkrotce mozemy dowiedziec sie, ze katastrofe zrealizowal pan Arabski i BOR, ze za klamstwa medialne odpowiada polski MSZ, a za 'bledy’ w raporcie pani Anodiny – komisja Millera… Tego typu medialny przekaz można, jak wiadomo, zorganizowac – sciezki są przeciez przetarte, a kontakty sprawdzone wieloletnia kolaboracja… I co wtedy? Wtedy Polska poddana zostanie kolejnej swiatowej akcji medialnego plucia do celu… A oddani pomagierzy mordu smolenskiego znajda się, jeden za drugim, w pozycji kozla ofiarnego… Slychac już w kazdym razie, ze wzywaja ich na przesluchania… No coz, dotychczasowe sledztwo nazywalo się wszakze wspolne…, a wiezi przyjazni siegaja korzeniami komunistycznych sluzb specjalnych…
Zakoncze cytatem z wartego przypomnienia tekstu prof. Rafala Brody zatytulowanego „Teraz mamy już prawdziwa wojne”:
„Nie napisałem niczego nowego, prawdopodobnie konkluzje wielu Polaków są dzisiaj podobne, więc podsumuję moje wnioski i oceny, do których nie tylko mam prawo, ale o których słuszności jestem dzisiaj głęboko przekonany.
1. Katastrofa lotnicza w Smoleńsku, w dniu 10 kwietnia 2010 była zamachem, w którym zlikwidowano najważniejszą część polskiej elity państwowej, aby usunąć główną przeszkodę w realizacji działań pozbawiających Polskę suwerenności politycznej i ekonomicznej.
2. W planowaniu zamachu, w podjęciu decyzji o jego przeprowadzeniu, w jego realizacji, a następnie w zacieraniu śladów uniemożliwiającym odkrycie prawdy uczestniczyły nieznane dotąd osoby związane z władzami Rosji i ze wspólnikami z Polski.
3. Nie wiemy, czy uda się zidentyfikować pełną prawdę o tym dziejowym wydarzeniu, ale nadrzędnym obowiązkiem każdego Polaka jest uczestnictwo w poszukiwaniu prawdy i wspieranie wszystkich, którzy działają w tym kierunku.
4. Dla Polaków, którzy nie wzięli udziału w wyborach prezydenckich, lub głosowali na B.Komorowskiego, dzień 4 lipca 2010 stał się dniem hańby, który będzie dla nich bolesnym obciążeniem, gdy prawda o zamachu stanie się publiczna. Obciążenie będzie się wiązało ze świadomością, że swoją postawą utrudnili dojście do prawdy o jednym z najważniejszych i najbardziej drastycznych wydarzeń w historii Polski.”
Staropolski