Grzegorz Tobiszowski – Polski Punkt Widzenia

2 komentarze

  1. Dla mnie sprawa jest prosta kiedys byly sklady kolejowe PSK w kazdym wiekszym miescie. Dzisiaj tez mozna dobrej jakosci wegiel(np. Ekogroszek) z Polskich kopaln workowac bezposrednio w kopalniach co daloby gwarancje odpowiedniego producenta pakowac na palety i dostarczac na taki sklad. Male okregowe a zarazem prywatne firmy transportowe rozwozily by ladunki do okolicznych prywatnych skladow, ktore mialyby gwarancje jakosci oraz nizszej ceny ze wzgledu na obnizony koszt transportu kolejowego w stosunku do transportu kolowego. Sklady sprzedawaly by wegiel bezposredni do klient koncowego. Kazdy jest zadowolony bo ma nizsza cene. Ponadto sklady kolejowy bylyby jakoby spolkami corkami kopaln co pozwoli latwiej kontrolowac sprzedaz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *