Joanna Lichocka w wywiadzie z Bronisławem Wildsteinem – Rozmowa Niezależna

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 komentarze

  1. Robmy więcej!

    Nie zgadzam się z panem Wildsteinem co
    do jego oceny biezacej sytuacji politycznej, i nie podzielam jego
    przeswiadczenia jakoby media nie informowaly Polakow o gigantycznym
    zadluzeniu panstwa polskiego dlatego, ze to Polakow nie
    interesuje….- czyzby? Mnie wydaje się raczej, ze to media, ze
    względu na interesy i wroga Polsce polityke swoich zydowskich
    wlascicieli, nie są zainteresowane przekazywaniem Polakom rzetelnej
    informacji na temat systematycznie niszczonej gospodarki panstwa
    polskiego. Zeby zatem rozbic te medialna piane, która nam media
    obecnie serwuja, powinnismy wyraznie zaakcentowac, ze media, w
    osobach swoich faktycznych szefow, są integralna czescia zbrodni
    smolenskiej, i ze to właśnie dlatego zachowuja się one obecnie
    tak, jak się zachowuja.

    Obserwujemy faktycznie drastyczne
    zaostrzenie języka debaty i rzeczywiscie, i tak jak mowi pan
    Wildstein, chodzi przede wszystkim o Smolensk. Pytanie tylko: kto
    jest rezyserem tego zaostrzonego nagle spektaklu medialnego – pan
    Tusk, czy media? Inaczej mowiac, czy to Premier narzuca mediom styl
    pogrozek i zastraszania, czy może jednak media wykorzystuja
    ekstremalnie trudna sytuacje pana Tuska i wciagaja go w kolejna
    zgubna gre…?

    Oczywistym wydaje się w kazdym razie,
    ze pan Tusk zdal sobie nareszcie sprawe, ze oto jego dobra (i
    skrajnie naiwna!) wola naprawy stosunkow polsko-rosyjskich, może
    skonczyc się oskarzeniem o wspoludzial w zbrodni… A przeciez pan
    Tusk tej zbrodni nie wymyslil, nie przygotowal i nie dokonal…
    Więcej, nie jest pewne na ile on sam dopuszcza do siebie mozliwosc
    zamachu…? Jego udowodniona przewina konczy się na braku sympatii
    dla Lecha Kaczynskiego i przymykaniu oczu na szykany, które jego
    wlasna administracja przysparzala Prezydentowi… Potem nastapil
    gigantyczny blad(!) popelniony pod presja(!) wszystkich otaczajacych
    go sil politycznych(!) – blad zawierzenia Putinowi…. Ten blad
    pociagnal nastepnie za soba brak zainteresowania dochodzeniem
    polskim, a w konsekwencji nawet arogancje w stosunku do rodzin ofiar.
    Domyslam się, ze notable z Unii Europejskiej wzmocnili dodatkowo te
    bledna postawe pana Tuska roztaczajac przed nim wizje zjednoczonej,
    pokojowej Europy i nagradzajac jego spolegliwosc mniej lub bardziej
    konkretnymi nadziejami przyszlej kariery w Unii… Nie sadze jednak,
    zeby zgodnie z prawda ujawnili oni panu Tuskowi, ze zydowska Europa
    nie przewiduje w dluzszej perspektywie miejsca dla niepodleglej
    Polski… No i teraz, w koncu, pan Tusk bierze nalezna swemu
    dzialaniu ciezka lekcje polityki realnej…- znalazl się
    niewatpliwie w potrzasku(!) zastawionym przez tych, ktorym naiwnie
    zaufal…. Nie zazdroszcze… Wiadomo przeciez, ze wina za
    spektakularne zbrodnie polityczne obarcza się zawsze jakiegos
    kozla…, jakas marionetke…

    Bez względu jednak na zrozumiala
    desperacje Premiera, drastyczne zaostrzenie tonu debaty, straszenie
    procesami i wiezieniami nie pochodzi od niego, a w kazdym razie nie
    od niego w pierwszym rzedzie. Faktyczny bowiem powod do obaw przed
    naglosnieniem prawdy o zbrodni smolenskiej maja przede wszystkim
    faktyczni jej sprawcy(!), a zatem: putinowska bezpieka, swiatowe (w
    tym rowniez polskie) media i ich agentury w Polsce. To one bowiem
    probuja ratowac wlasna skore i rozpetuja nagonke na wzorowa(!)
    obywatelska postawe Polakow w sprawie smolenskiej. To one, ze swoim
    stosunkowo krotkim zydo-komunistycznym rodowodem, nie pojmuja glebi
    polskiego patriotyzmu i autentycznosci polskiej tradycji
    republikanskiej – tradycji wedle której wladza sluzy narodowi, a
    jeżeli sprzeniewierza się tej sluzbie… to narod ma prawo(!) i
    obowiazek(!) przywolac te wladze do porzadku, dokladnie tak, jak to
    obecnie zaczyna czynic. Dlatego smieszne wydaja się nasilajace się
    znowu pokrzykiwania mediow probujace przesunac uwage publiczna z
    wlasnego udzialu w zbrodni smolenskiej na …cokolwiek innego… Ale
    za pozno, panowie! Poza zelazna logika wydarzen, mamy przeciw wam
    mnostwo innych konkretnych dowodow cierpliwie zbieranych przez
    nieprzekupnych(!), chrzescijanskich(!), wolnych(!) Polakow – Polakow,
    których imię… Legion! I których nie ubedzie od tego, ze jednemu,
    czy drugiemu zrobicie samobojstwo… Również panu Komorowskiemu
    radzilbym przestac straszyc narod polski, a zamiast tego wytlumaczyc
    przyczyny, dla których jego oredzie wygloszone po katastrofie,
    pisane bylo i znalazlo się w internecie przed(!) katastrofa… Jest
    do pana Komorowskiego znacznie więcej istotnych pytan, z których
    już dziś wynika, ze to nie my, narod, obrazamy organy panstwowe.
    Jest dokladnie odwrotnie. To organy panstwowe obrazaja swoim
    postepowaniem narod polski! A ten lekcewazony, ponizany i na
    wszystkie sposoby oglupiany narod, budzi się do dzialania… I ten
    narod predzej, czy pozniej postawi winnych w stan oskarzenia.

    Najlepiej predzej… Ale do tego celu
    potrzebna nam raczej intensyfikacja dzialan, niż bierne oczekiwanie
    na efekty poczynan strony medialno-rzadowej. 'Robmy zatem swoje’, ale
    energicznie i z glowa, tzn przejmujac jak najwięcej spokojnej,
    stanowczej obywatelskiej inicjatywy. Już dziś można by na przykład
    przygotowac akty oskarzeniza przeciw szefom mediow za ukrywanie przed
    spoleczenstwem polskim informacji o wynikach badan profesorow
    Nowaczyka, Biniendy i innych ekspertow. Wyniki tych badan były
    wielokrotnie przekazywane dziennikarzom na oficjalnych, ogolnie
    dostepnych konferencjach prasowych. Fakt, ze ukryto je przed narodem,
    godzi w prawo narodu do samostanowienia, a takiego mandatu, żaden z
    owych szefow, wedle mego rozumu, nie otrzymal. Nie czekajmy zatem.
    Organizujmy się i dzialajmy. Mamy do tego pelne obywatelskie prawo.
     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *