Krzysztof Karoń – spotkanie

3 komentarze

  1. Panie Krzysztofie, próbowałem zainteresować Pańskimi wykładami o manifeście z Ventotene poseł Pawłowicz, to odpisała mi na FB, że obejrzała i Pan coś nudzi. Taki mamy poziom posłów.

  2. Ludzie często mylą prawdę ze swoimi, subiektywnymi racjami. Poznanie otaczającej rzeczywistości należy rozpocząć od zmysłowych spostrzeżeń i ich rozumowych analiz, a nie od opisów rzeczy słowami. Opisy takie stanowią pospolitą pustą, bezwartościową mowę.
    W Polsce idzie o wielką stawkę. W Magdalence zawarty został trwały układ (deal) pomiędzy zwalczającymi się frakcjami lewackimi w PZPR, „Chamami i Żydamy” – zatwierdzony następnie przy Okrągłym stole w 1989 r. W 1962 r. na łamach paryskiej „Kultury” opublikowano esej Witolda Jedlickiego „Chamy i Żydy”. Główną tezą tego eseju było to, że grupa puławska (Żydy) od wielu lat zmierza do zdobycia wpływowych stanowisk w Polsce. Natolińczyków (Chamów), autor potraktował jako ludzi uczciwych, będących jednak agentami Moskwy. W „Kropce na i: w dniu 15.10.2008 r., Lech Kaczyński powiedział, że zmiany w Polsce związane były z walka bezpieki z aparatem partyjnym o prymat. Oczywiście było to duże uproszczenie – prawda jednak jest taka, że „Chamy” zdominowały władzę w Polsce, a „Żydy” – służby specjalne – i tak jest nadal. Stało to się to zaraz po śmierci Stalina (5.03.1953). Za życia Stalina, „Żydy” były mocno pro stalinowskie, stąd aktywnie realizowały obowiązującą wówczas linię komunizmu międzynarodowego, gdy „Chamy” były nastawione bardziej na komunizm narodowy. Po śmierci wodza rewolucji światowej, „Żydy” zaczęli głosić potrzebę liberalizacji życia partyjnego i gospodarczego, na co nie zgadzał się Nikita Chruszczow, któremu wierni byli „Chamy”. Sytuacja polityczna i społeczna w Polsce, w szczególności w latach 1971 – 1989, bardziej sprzyjała koncepcji, której zwolennikami byli „Żydy” . PZPR wyraźnie zaczęła dzielić się na dwa, wrogie, przeciwstawne sobie obozy, frakcje pro liberalną, wolnościową (Żydy) i – tzw. beton partyjny „Chamy”. Dla większości społeczeństwa polskiego historia PZPR jest nieznana, obca, stąd też nadal niezrozumiała i pełna lęku. Większość Polaków uważa, że przemiany w Polsce zapoczątkowała Solidarności. W uproszczeniu, Solidarność została powołana przez puławian (Żydy), po to, by ostatecznie pokonać natolińczyków (Chamy). W Magdalence i przy Okrągłym stole, doszło jednak do zawarcia trwałego sojuszu pomiędzy puławianami i natolińczykami. Potrzebna do tego była jednak odnowiona Solidarność, na czele z Lechem Wałęsą, który dyskretnie pomógł lewicy, wyeliminować ze struktur władzy, patriotyczną część działaczy związkowych, nazywanych wówczas ekstremą. Przeprowadzona, przez pojednaną lewicę, reforma ustroju, pozwoliła uwłaszczyć się (zagarnąć) byłym aktywistom i działaczom partyjnym oraz ich sprzymierzeńcom, na majątku narodowy. Lech Wałęsa łagodził wzburzenie Polaków, tym bezprawnym procederem, obiecankami wypłacenia każdemu Polakowi 100 tys. zł., do czego oczywiście nie doszło. O poparciu zdecydowanym Lecha Wałęsy dla lewicy, stanowi opublikowany list Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych w Siedlcach, skierowany do Niego, w którym można przeczytać „Jako Prezydent zadbał Pan natomiast o komunistyczną nomenklaturę i bezpiekę (SB) przyznając im ogromne przywileje materialne. Roczne świadczenia na SB , które łoży III RP to wydatek ok. 8 mld zł”. Władza lewicowa ze swej strony, z Jaruzelskim i Kiszczakiem na czele, udzieliła za to działaczom związkowym, którzy ją wsparli, swoich gwarancji zachowania pozycji społecznych i rozmaitych przywilejów, w nowych warunkach ustrojowych oraz gwarancji uczestnictwa w podziale majątku narodowego. Nowa władza i odnowiona Solidarność, żyją już teraz w pełnej zgodzie, problem jednak jest w tym, że zgoda ta nastąpiła kosztem oszukanych Polaków. Ponad 2 mln., głównie młodych ludzi, musiało, za chlebem, opuścić Polskę, a pozostała część społeczeństwa, zadłużona na kilka pokoleń, żyje na skraju ubóstwa. W tej sytuacji, każdy rząd, w tym przypadku jedyny dotąd, wywodzący się z PiS, który będzie chciał ulżyć doli Polaków, od razu narazi się sygnatariuszom Magdalenki i Okrągłego stołu, którzy, przy udziale większości hierarchów katolickich, zbudowali sobie w Polsce raj. Są oni dzisiaj dobrze zorganizowani (KOD, Nowoczesna, a może i w Kukiz-15), mają opanowaną prasę, radio i TV oraz zapewnione poparcie ze strony aktorów, dziennikarzy, piosenkarzy, pisarzy i nawet – popularnych zespołów kabaretowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *