Marsz Bronisława Komorowskiego i zwolenników PO zgromadził nieco ponad 3 tys. ludzi w większości działaczy partyjnych i ich rodzin. Sporą część z przybyłych stanowili przeciwnicy „polityki podziałów” stosowanej przez Prezydenta Komorowskiego.
Policja zachowała spokój nie próbowała dzielić i odgradzać komitetu honorowego od pozostałych spacerowiczów. Zamaskowani policjanci tym razem ukryli się w okolicznych krzakach… nie było prowokacji nikt nie strzelał gazem do dzieci i kobiet. Jak podały rządowe media marsz przebiegł w spokojnej i radosnej atmosferze, a zgromadzeni z wielkim zadowoleniem pospieszyli do domów, aby zobaczyć się w wieczornych wiadomościach.
Nie wiem z czego tak sie cieszy ten strażnik żyrandoli .Zbiórka na rozkaz ; klakierów, tajniaków ,ochrony i niektórych nie wiedzących po co tu przyszli to jest ten sukces Prezydęta na który czekał cały POnaród, skupiony przy swietlanej postaci