Piszę ja do was towarzyszu Stalin
W językoznawstwie wy wiedziecie prym
Ja prosty więzień w Turuchańskim Kraju
A towarzyszem mi sybirski wilk
Więc siedzę tu wśród lasów na odludziu
Gdzie konwojenci leją w mordę nas
Wypluwam zęby staram się zrozumieć
Odwieczną walkę przeciw stawnych klas
Tu śnieg, tu deszcz, tu wicher rwie łahmany
Na pracę w tajdze nam nie starcza dnia
Rozpalasz ogień pięcioletnich planów
Więc dziś się mogę grzać
Ja widzę was w szynelu na paradzie
Jak pozdrawiacie front ludowych mas
Nas pot zalewa śmierć pokotem kładzie
Gdy tak rąbiemy syberyjski las
Wczoraj przywieźli do nas dwóch marksistów niezwykli ludzie wyjaśnili na
Jednostka dziś jest warta mniej niż glista
Bo wróg podgryza pięcioletni plan
Więc żyj nam sto lat towarzyszu Stalin
I choćby świat zapomniał tutaj nas
Plan wykonamy, choćby świat się walił
Zdechniemy rąbiąc stalinowski las

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *