Komentarz o ACTA

Prawem pokrewnym jest prawo do nazwy. Jeśli więc Internauta użyje nazwy firmy – pisząc na przykład o tym łamaniu praw pracowniczych – to podpadnie pod ACTA za posłużenie sie nazwą firmy bez posiadania do nich praw. Wtedy firma zgłasza w sposób wystarczający ten fakt do Urzędu żyjącego z wykonywania akta, a pragnacy sie wykazać urzędnicy (i wykazać potrzebę swojego istnienia) bez zbytniego badania sprawy (bo po co?) każe blogera ujawnić, zdjąć artykuł i na dodatek przysoli jeszcze karę portalowi (mszcząc się np. za wszystkie antyrządowe akcje). Wszystko zgonie z prawem. Bez udowadniania, sądów, bieganiny i kłopotliwej dla korporacji dyskusji co jest prawdą, a co nie.

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 komentarze

  1. jeżeli wejdzie taki debilny przepis to będziemy używać nazw w polski sposób np: Koka Kola, czy ta nazwa podlega ochronie jako znak towarowy czy też własnośc intelektualna ? Tą metodę można zastosować praktycznie do większości firm. Nieliczne nie dadzą się jednak zastąpić tym trybem, ale coś się wymyśli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *