28 marca 2024

KOD miłości, stara opona, nowe teczki i apel Tuska

0

Resortowe Podsumowanie Tygodnia

Poniedziałek. Prokurator IPN zapukał do kolejnego domu. Tym razem do wdowy po Wojciechu Jaruzelskim. Zabezpieczono 17 pakietów dokumentów. Tylko Kaczyński wie kto będzie następny.

Wtorek. W całym kraju odbyły się obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych. Niestety nie obyło się bez skandalu, bo nie zaproszono Bronisława Komorowskiego, który jak wiadomo zawsze pamiętał „o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach tych żołnierzy wyklętych”.

Środa. Lech Wałęsa w wywiadzie na łamach „Die Welt” zapowiedział walkę o swoje dobre imię i gotowość, by stanąć na czele zrywu, „by ratować ojczyznę”. Z kolei na wykopie napisał „Nie chcę, ale muszę. Kręcę , mataczę, kluczę .Podaję sprzeczne informację .Tak to prawda. Problemem moim było i jest jeszcze dziś , że nie mogę często ujawniać prostych prawd.” Na koniec ogłosił się prorokiem.

Czwartek. Prezydent Europy Donald Tusk zaapelował do imigrantów, aby nie przyjeżdżali do Europy. Że też nikt na to wcześniej nie wpadł! „Do not come to Europe” i problem rozwiązany.

Piątek. Ziobro został Prokuratorem Generalnym. 200 prokuratorów przeszło w stan spoczynku. Oto teoretyczne państwo przeradza się w kaczystowską satrapię.

Oddział KOD zaatakował w Suwałkach podczas otwarcia kaczystowskiej wystawy poświęconej armii gen. Andersa.

Prezydencka opona nie wytrzymała kaczystowskiego terroru i się rozhuknęła. Prezydentowi nic się nie stało, co Demokraci przyjęli z nieskrywanym smutkiem. Temu tematowi poświęcone były również okolicznościowe Dwie Minuty Nienawiści w Internecie.

Sobota. Kaczystowska reakcja zarzuciła obrońcom Demokracji, że piątkowe Dwie Minuty Nienawiści były hejtem na Andrzeja Dudę. Lud pracujący miast i WSI wie jednak dobrze, że o żadnym hejcie mowy być nie może, bo komentarze typu „szkoda, że szlak go nie trafił” są nieprecyzyjne. Nie wiadomo o jaki szlak chodzi. Czerwony, zielony, niebieski? Byle nie czarny, to to byłby oczywiście rasizm. Ale tego nie wiemy. Zresztą aktyw KODu to nie Pudzian, aby go pozywać do prokuratury. By żyło się lepiej!