19 marca ulicami Warszawy przeszedł marsz skrajnej lewicy, której przedstawiciele domagają się otwarcia granic dla islamskich uchodźców.

Ich zdaniem Polska stała się szowinistycznym zaściankiem, który należy jak najszybciej przewietrzyć z rasizmu i ksenofobii, a panaceum są imigranci z Bliskiego Wschodu. Nikt z demonstrantów nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, jak bronić się przed ewentualnymi terrorystami, którzy przybędą do Polski po otwarciu granic. Część z naszych rozmówców uznała, że problemu nie ma, a nawet jeśli jest to nie ma związku z kryzysem imigranckim. Pozostali twierdzili, że obronność i bezpieczeństwo leży w gestii władz państwa i to one powinny wziąć za nie odpowiedzialność.

65 komentarzy

  1. To wszystko jest sponsorowane , placa im za to zeby zorganizowac takie debilskie pochody a glupki ida , tylko nie zastanawiaja sie ,jakie to będzie miec konsekwencje w przyszlosci. Myslą ,że to jest zabawa.Wielki przywódca komunistyczny sławek bo…arz (prezes znp) nawoluje do takich burd, chce piąc sie na stołek dalej .. Jesli ma ochote to niech bierze ze trzech ciapatych i mieszkaja w jego domu razem , tylko jeden warunek ,ciapki maja zakaz opuszczania jego dzialki. Najpierw zruchaja mu żonę pożniej dzieci( bez względu na płeć) a na końcu z jego zasranej dupy zrobią parasol

Skomentuj Wiktor Krzysztof Ryśnik MA Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *