Przerażająca relacja z Australii.

https://www.youtube.com/watch?v=kvVlevflGFM
Dr Stanisław Krajski

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 komentarze

  1. Panie doktorze Krajski, proszę nie ciągnać za język Polek z Australii. Polki bez względu gdzie mieszkają zawsze dodadzą więcej do tego o co są pytane i za to je kochamy. Australia to ciągle terytorium podległe koronie brytyjskiej. Tam nie ma zarażeń, tylko „cases” co po naszemu można określić jako przypadki. A u nas określa się to zakażeniami, totalny przekręt.
    Pozdrowienia

    1. Slowo „infection” jest uzywane w mediach australijskich obo slow „new cases”, a to o to samo chodzi. Codziennie ta sama mantra, tyle przypadkow zakazenia, a tyle zgonow. Wczoraj premier Andrews oglosil koniec lockdown na 27 pazdziernika o polnocy. Nie bylo pierwszy raz od 5 miesiecy przypadku smiertelnego. Andrews jest bardzo niepoularny i musial sobie ulzyc tym „wspanialomyslnym zarzadzeniem”. Mimo wszystko opor „spoleczny”byl znikomy. Najbardziej przerazajacy jest stopien zniewolenia ludzi tu mieszkajacych, nie jest to ani narod, ani spoleczenstwo, ani wspolnota, ot takie zbiegowisko potrzebne do celow statystycznych. Zydowskie supermakety niedlugo podadza jaki jest „shopping confidence” przed 'swietami sezonowymi’. Jak wspaniale jest zbiegowisko dowemy sie po tym jak szeroko otworzy swe portfele.

Skomentuj S Jurowski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *