Gdyby jakiś obcokrajowiec obejrzał 24 października 2020 r. zdjęcia z Warszawy, mógłby uznać, że jest to miasto pod okupacją.

Od samego rana, aż do późnych godzin wieczornych policja organizowała łapanki, obławy i blokady na uczestników kilku protestu, które zorganizowano w stolicy Polski. Najdramatyczniejsze wydarzenia miały miejsce na Placu Defilad, gdzie kilka tysięcy ludzi zostało uwięzionych w kordonie policyjnej prewencji, potraktowanych gazem łzawiącym i pałkami, po czym rozgonionych po całym terenie przed Pałacem Kultury i Nauki.
Kamil Klimczak i Piotr Korczarowski

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 komentarze

  1. Policja w zasadzie nie wypełnia swoich konstytucyjnych i propaństwowych obowiązków. Jednak to, co oglądam na filmach daje podstawy do nadziei, że sytuacja zostanie opanowana, a polskie warcholstwo i chęć czynienia burd ulicznych zostaną skutecznie zduszone. Brak mi jedynie „miejsc odosobnienia” w bardzo surowych warunkach dla złapanych najbardziej aktywnych komunistycznych chuliganów. Myślę, że w czasie epidemii, kiedy nie mogą odbywać się żadne imprezy masowe, stadiony do tego celu nadawałyby się znakomicie.

Skomentuj Jerzy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *