Jeden komentarz

  1. Kiepsko się pan, panie profesorze, przygotował. Był o wiele różnych zwyczajów. U mnie np. we wielki czwartek był „palenie Judasza”; wieczorem bezosobowo bez Żyda. Palono olbrzymie ogniska. Czasem wypalano całe postaci suchych traw.
    Śmigus-Dyngus to dwa zwyczaje; pierwszy to „śmiganie” wierzbowymi łozami po nogach dziewcząt. Również drzew owocowych przy zaklęciach: „będziesz rodziła”. Dyngus natomiast to oblewanie się wodą.
    Pochodzę z ok0olic Wojnicza.

Skomentuj józef Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *