Sfrustrowana opozycja rozpaczliwie potrzebuje sukcesów, a że własnych nie ma, podpina się pod cudze. Dlatego świętuje jako swój triumf kolejny rekord zbiórki Owsiaka.

Abstrahując od faktu, że te coroczne rekordy są zwykłym medialnym picem, opozycja jak zwykle nic nie rozumie.
Rafał Ziemkiewicz

Jeden komentarz

  1. To prawda. Nie mam nic wspólnego z PiS-em, a szczególnie z Kaczyńskim. Ale mimo to nic ani nikt nie jest w stanie zwrócić mojej wyborczej uwagi na różne budki, leszczyny schetyny, kosiniaki, czy inne hołownie, bo to wszystko jest polityczna, narodowa, kulturowa, mentalna oraz intelektualna mierzwa i jak na razie nic tego nie zmieni. A tak zwanego „Jurka” Owsiaka traktuję jak dzwoniących co jakiś czas do mojej matki z wiadomością, że wnuczek spowodował wypadek, a policji brak pieniędzy na rozwiązanie tego wydarzenia, więc prosi o wsparcie. Po prostu, jak mawia młodzież: „Owsik – wypad!”

Skomentuj Jan Kawiński Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *