Francuskie śmigłowce zwane potocznie Karakanami psują się na potęgę – taka informacja obiegła cały postępowy świat. Okazało się, że aż 75% śmigłowców znajdujących się we Francji jest uziemiona, a ich naprawa jest tak droga, że francuskiej armii na to nie stać.

Oczywiście od razu rozległo się podłe kaczystowskie kwakanie, że oto przezorny Macierewicz torpedując ustalenia demokratycznych poprzedników uchronił kraj przed stratami. Nic bardziej mylnego! Bo przecież niewykluczone, że zepsute śmigłowce, to dywersja kaczystowska, mająca na celu potwierdzenie słuszności linii totalitarnego rządu. Nie od dziś wiadomo, że Kaczyński nie cofnie się przed niczym. Zresztą nawet jeśli Karakany same się zepsuły to jest oczywiste, że gdyby Polska je kupiła, to Francja miałaby pieniądze, których jej teraz brakuje i nie byłoby żadnego problemu z uziemionym sprzętem. By żyło się lepiej!

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0