Państwa najwyżej rozwinięte odchodzą od energetyki jądrowej. Jeśli uwzględnić koszty likwidacji elektrowni i kłopotliwe składowanie odpadów, energia ta jest najdroższa.
w Niemczech nie tak dawno pracowało 27 elektrowni atomowych.
Połowę z nich zamknięto, a resztę także przewiduje się do zamknięcia. Przez wiele lat utajniano dane, według których w tych 27 elektrowniach wystąpiły 5894 awarie. Dopiero Merkel opublikowała te tragiczne informacje.
Średnio licząc w jednej elektrowni wystąpiło 218 awarii!!! U sąsiada zamykają, a u nas chcą otwierać. Niemcy już nawiązali
kontakty z polskimi specjalistami od geotermii, która ma zastąpić te
śmiercionośne zakłady. A polskiego rządu to nie interesuje. Co robić z odpadami promieniotwórczymi? W USA wrzucają śmiecie atomowe do oceanu.
https://www.youtube.com/watch?v=Qrw6Xj5a0nM
Nie ma ani jednego bogatego kraju, który by nie miał elektrowni jądrowej.
Energia, a w zasadzie technologia jej pozyskiwania ma być droga i niedostępna dla zwyklego zjadacza chleba. Elektrownia jądrową to czysty debilizm.
To dlaczego właśnie bogate kraje ją posiadają?
I istnienie elektrowni nie wyklucza rozwoju indywidualnej produkcji energii
w Niemczech nie tak dawno pracowało 27 elektrowni atomowych.
Połowę z nich zamknięto, a resztę także przewiduje się do zamknięcia. Przez wiele lat utajniano dane, według których w tych 27 elektrowniach wystąpiły 5894 awarie. Dopiero Merkel opublikowała te tragiczne informacje.
Średnio licząc w jednej elektrowni wystąpiło 218 awarii!!! U sąsiada zamykają, a u nas chcą otwierać. Niemcy już nawiązali
kontakty z polskimi specjalistami od geotermii, która ma zastąpić te
śmiercionośne zakłady. A polskiego rządu to nie interesuje. Co robić z odpadami promieniotwórczymi? W USA wrzucają śmiecie atomowe do oceanu.