Doradca ma klawe życie. Radę ma na wszystko zawsze tę samą, a na końcu, jeśli ta jego rada okaże nie zgubna, powie – no dziwne, wszystko wskazywało…

Doradca może też być odradcą. Na przykład główny doradca, doradzający premierowi wszystkie te obostrzeniowe pomysły rodem z filmów Barei, stanowczo odradza mu pozwalanie, by leczono Polaków amantadyną, choć kiedyś sam ją doradzał. Dlaczego? Mam swoją hipotezę.
Rafał Ziemkiewicz

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0