Ja pytam prześmiewców słów wypowiedzianych w 2008r przez śp.L.Kaczyńskiego o postępowaniu Rosji wobec krajów okupowanych,czy dziś są tego samego zdania co wówczas,czy przyznają rację o słuszności ówczesnej polityki wobec Rosji.W/g mnie żaden z obecnych polityków nie dorasta mu do pięt mimo upływu 6-ciu lat,w tym okresie znależli niektórzy przyjaciół w Putinie powierzając wszystkie dowody rzeczowe tragedii Smoleńskiej,pozbyto się wspólnie z Putinem naszej elity myślącej po polsku a w grudniu kiedy to J.Kaczyński nawoływał do konkretnych działań wobec Rosji został wysmiany i niejednokrotnie ośmieszany przez niektórych, że stanął w jednym szeregu z banderowcami.Czy dziś też mają takie same zdanie?Bo ja mam odmienne, bo wówczas należało działać nie czekać aż Rosja uczyni pierwszy w dodatku nie pokojowy ruch.Wszystko wskazuje że ludzie kierujący naszym państwem nie dorośli do poważnej w dodatku przewidującej polityki zagranicznej jak też krajowej.
Ja pytam prześmiewców słów wypowiedzianych w 2008r przez śp.L.Kaczyńskiego o postępowaniu Rosji wobec krajów okupowanych,czy dziś są tego samego zdania co wówczas,czy przyznają rację o słuszności ówczesnej polityki wobec Rosji.W/g mnie żaden z obecnych polityków nie dorasta mu do pięt mimo upływu 6-ciu lat,w tym okresie znależli niektórzy przyjaciół w Putinie powierzając wszystkie dowody rzeczowe tragedii Smoleńskiej,pozbyto się wspólnie z Putinem naszej elity myślącej po polsku a w grudniu kiedy to J.Kaczyński nawoływał do konkretnych działań wobec Rosji został wysmiany i niejednokrotnie ośmieszany przez niektórych, że stanął w jednym szeregu z banderowcami.Czy dziś też mają takie same zdanie?Bo ja mam odmienne, bo wówczas należało działać nie czekać aż Rosja uczyni pierwszy w dodatku nie pokojowy ruch.Wszystko wskazuje że ludzie kierujący naszym państwem nie dorośli do poważnej w dodatku przewidującej polityki zagranicznej jak też krajowej.