Może nie napiszę niczego odkrywczego, ale trzeba ludziom dać możność wyboru: oglądam film lub nie oglądam. Każdy robi to, co uważa za stosowne. Jest wolność wyboru. Ja nie obejrzałem filmu i nie obejrzę, bo nie chcę. Natomiast, jeśli inni chcą obejrzeć – nie moja sprawa. Nie obchodzi mnie to. Więcej robi się szkody wałkując temat filmu „Kler”, niż nie mówiąc o nim wcale. A przecież można było film zamilczeć. Sam by zdechł z liczbą ok miliona widzów.
Może nie napiszę niczego odkrywczego, ale trzeba ludziom dać możność wyboru: oglądam film lub nie oglądam. Każdy robi to, co uważa za stosowne. Jest wolność wyboru. Ja nie obejrzałem filmu i nie obejrzę, bo nie chcę. Natomiast, jeśli inni chcą obejrzeć – nie moja sprawa. Nie obchodzi mnie to. Więcej robi się szkody wałkując temat filmu „Kler”, niż nie mówiąc o nim wcale. A przecież można było film zamilczeć. Sam by zdechł z liczbą ok miliona widzów.