A Mistrale to były przeznaczone na Arktykę właśnie. Rosja zatarła ręce że nie musi odbierać Mistrali. Bowiem kontrakt przewidywał możliwość bezpłatnej “replikacji” okrętów z czego Rosja skorzystała. Zdaje się , że ta operacja od samego początku tak miała wyglądać. Kolejne dywizje arktyczne osiągają zdolność bojową.Wojna w Arktyce to wyzwanie w sensie zupełnie ekstremalnego środowiska. A to jak wiemy Ruscy lubią najbardziej.Jeśli chodzi o wiedzę na temat gospodarki Rosji – to Jan Wiśniewski jest na poziomie Sakiewicza. Nawet pobieżny “rekonesans” białego wywiadu przeczy temu co ten pan twierdzi. Ale cóż jak się jest na etacie to się ma pełne gacie.
A Mistrale to były przeznaczone na Arktykę właśnie. Rosja zatarła ręce że nie musi odbierać Mistrali. Bowiem kontrakt przewidywał możliwość bezpłatnej “replikacji” okrętów z czego Rosja skorzystała. Zdaje się , że ta operacja od samego początku tak miała wyglądać. Kolejne dywizje arktyczne osiągają zdolność bojową.Wojna w Arktyce to wyzwanie w sensie zupełnie ekstremalnego środowiska. A to jak wiemy Ruscy lubią najbardziej.Jeśli chodzi o wiedzę na temat gospodarki Rosji – to Jan Wiśniewski jest na poziomie Sakiewicza. Nawet pobieżny “rekonesans” białego wywiadu przeczy temu co ten pan twierdzi. Ale cóż jak się jest na etacie to się ma pełne gacie.