To już nie są harce rozbrykanych „elgiebete”, atmosfera wojenna narasta.

Napady nożowników na kapłanów, pracowników plebanii, osoby postronne na terenie kościelnym, bicie, wściekła agresja na ulicach, atakowanie i dewastowanie kościołów, klasztorów a nawet cmentarzy stają się normą. Coraz więcej przypadków śmiertelnych i poranień. Tak oto druga strona (ta „od tyłu”) walczy o rzekomą równość.
Czy mamy szanse w takiej wojnie? Co robić, jak i czy się bronić?

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0