Jeden komentarz

  1. Kochajmy przyjaciół bo czas ich wykrusza
    Wszak drzemie w nich ciągle zbuntowana dusza
    Okularów szkukają mając je na nosie
    Szczękę utopią w musztardowym sosie
    Dwa lewe sandały wdzieją na spacerek
    Martwią sie okropnie gdzie jest ich rowerek
    Znajdżmy ile dobra jest w każdym człowieku
    Ile serca sie kryje w każdym ich oddechu
    Uśmiechajmy sie. Jak byśmy dawno ich znali
    Przecież to na tym boisku oni wcześniej grali
    Mieli inne ubrania lecz wrzaski te same
    Boguś ! Podaj do Wieśka on strzeli na bramę
    Oni z Rodzicami tę Polskę wznosili
    Nie dla blaszanych medali – to był nakaz chwili.
    Zaslużyli na opiekę, dobrobyt i spokój
    Tylko Grzegorz Braun zapewni nam POKÓJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *