Najpierw we Francji, a teraz w USA wysocy oficerowie w stanie spoczynku wystąpili publicznie z apelami o ratowanie ich państw, stojących – jak twierdzą – na krawędzi wojny domowej i utraty wolności.

Te listy mają różnych adresatów, różną treść, ale są równie bezprecedensowe i utrzymane w tak samo ostrym tonie. Czy są w stanie powstrzymać Francję i USA przed osuwaniem się w otchłań rasowych i ideologicznych rewolt – oto jest pytanie.
Rafał Ziemkiewicz

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0