Oj, bardzo ciezko sie sluchalo mi sie Pana Jozka. Dzieki rewolucji (tzw. transformcji) dorobil sie szybkich pieniedzy (watpie w jego czyste sumienie), skonczyla sie latwa kasa (ktorej widocznie za malo sie nachapal, wiec dzisiaj rozpacza ze nie jest gigantem na miare monopolisty). Poznal troche historii kontroli miedzynarodowych rynkow pieniadzem z oficjalnej epoki 'kapitalizmu’, tej od momentu powstania FED-u w USA, stad ten jego modny 'anty-amerykanizm’. Widac, ze nie ma on pojecia o wczesniejszej historii budowy imperium brytyjskiego, znaczy jaka role odegralo utworzenie w XVII wieku CBA (Centralnego Banku Anglii). Widocznie nie zna on tez historii rozkwitow i upadkow wczesniejszych imperiow, kiedy to przy uzyciu pieniadza powstawaly inne zjawiska deformacji, demoralizacji i upadku calych imperiow. Wydaje mi sie, ze Pan Jozek uznal sie za taki autorytet, ktorego warto sluchac i nasladowac. Jakos nigdy nie znalazlem jego dziel, nie trafilem na jego 'produkty’ i teraz widze ze mialem szczescie, bo szkoda mi stracic na niego wiecej czasu. Zycze mu duzo zdrowia i oby nigdy nie mial checi zakladania jakiejs partii politycznej, bo widac ze zbyt dobrze zna dziela wielkich klasykow antykultury.
Oj, bardzo ciezko sie sluchalo mi sie Pana Jozka. Dzieki rewolucji (tzw. transformcji) dorobil sie szybkich pieniedzy (watpie w jego czyste sumienie), skonczyla sie latwa kasa (ktorej widocznie za malo sie nachapal, wiec dzisiaj rozpacza ze nie jest gigantem na miare monopolisty). Poznal troche historii kontroli miedzynarodowych rynkow pieniadzem z oficjalnej epoki 'kapitalizmu’, tej od momentu powstania FED-u w USA, stad ten jego modny 'anty-amerykanizm’. Widac, ze nie ma on pojecia o wczesniejszej historii budowy imperium brytyjskiego, znaczy jaka role odegralo utworzenie w XVII wieku CBA (Centralnego Banku Anglii). Widocznie nie zna on tez historii rozkwitow i upadkow wczesniejszych imperiow, kiedy to przy uzyciu pieniadza powstawaly inne zjawiska deformacji, demoralizacji i upadku calych imperiow. Wydaje mi sie, ze Pan Jozek uznal sie za taki autorytet, ktorego warto sluchac i nasladowac. Jakos nigdy nie znalazlem jego dziel, nie trafilem na jego 'produkty’ i teraz widze ze mialem szczescie, bo szkoda mi stracic na niego wiecej czasu. Zycze mu duzo zdrowia i oby nigdy nie mial checi zakladania jakiejs partii politycznej, bo widac ze zbyt dobrze zna dziela wielkich klasykow antykultury.