W stulecie Bitwy Warszawskiej, która rozstrzygała wówczas o losach świata, znów mamy Bolszewię u bram. A właściwie mamy ich w środku. Przez brak zdecydowanej dekomunizacji, pozwoliliśmy im przyczaić się, aby w odpowiedniej chwili mogli podnieść łeb. I to czynią.
Walka z tradycją, fałszowanie historii, niszczenie autorytetów – to ich specjalność.
+1
+1
+1
+1
+1
+1
Tak, Panie Redaktorze, ale z jednym się z Panem nie zgadzam. Pan, w swoim płomiennym mini-wykładzie oświadcza, że należałoby zamknąć rozgłośnie radiowe, stacje telewizyjne, czy prasę przed parszywą, współczesną komunistyczną propagandą. Tymczasem to nie tak. Trzeba ich poglądy, zachowania, cele ujawniać jak najbardziej, bo Naród musi być każdego dnia „kąsany” tymi wiadomościami, które Pan by chciał ze słusznym obrzydzeniem odrzucić. A jak te cele komunistów ujawniać? Przecież nie Pana ustami tylko ich. Niech oni mówią, jak najwięcej. Wtedy się odkrywają, bo zakładam, że większa część komuchów tak samo emocjonalnie reaguje, jak Pan, tylko w innym kierunku. Dlaczego Naród wybiera w końcu partię PiS? Dlatego, że jeżeli nie PiS, to komuchy paskudne i wtedy dopiero by było. A komuchy mają znaczne wpływy wszędzie, oprócz właśnie PiS-u. Bo i w ZSL/PSL i w „platformie obywatelskiej”. I w całej tej szemranej opozycji, chyba poza Konfederacją. Nawet co do PiS można mieć czasami wątpliwości. Dlatego jak najwięcej wiedzy, jak najwięcej komuchów w mediach, niech się odkrywają, niech gadają. Przynajmniej nie będą mogli knuć, nie zaatakują znienacka. I oczywiście nie dopuszczać do żadnych wpływów na strategiczne decyzje państwa. Pozdrawiam.
„A komuchy mają znaczne wpływy wszędzie, oprócz właśnie PiS-u.”
Poczytaj kawiński życiorysy bolszewików z PiSu i nie bredż! Jak już pisałem, trudno uwierzyć, że jesteś dorosły…