TU-154M nie zderzył się z brzozą w Smoleńsku. Skrzydło oderwało się od samolotu ok. 69 metrów za drzewem. Takie są ustalenia ekspertów pracujących w Stanach Zjednoczonych (prof. Kazimierz Nowaczyk i prof. Wiesław Binienda)

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 komentarze

  1. Jeśli przeleciał tak wysoko nad brzozą to co obcięło jej pień ?
    Zgadzam się z badaniami w 100%,taką kruchą brzózkę zetnie jak zapałkę świadczy tonowa waga TU154.Kryją się ruchy sowietskie od poczatku.

  2. Ludzie czepili się tej brzozy,po pierwsze nie ma pewności kto ściął tę brzozę,czy to nie jest dzieło tego samolotu rosyjskiego który lądował przed tupolewem.Po drugie każdy kto chodzi do lasu czy na spacer czy zbiera opał na zimę,może z łatwością zaobserwować że wiatr łamie drzewa na wysokości 6-7 metrów(u podstawy korony)bo tam jest najsłabszy punkt drzewa.Taką brzozę jak w Smoleńsku to może dwóch ludzi złamać zaczepiając linę o wierzchołek drzewa i pociągnąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *