Dr Lucyna Kulińska, historyk i badacz stosunków polsko-ukraińskich.

1 listopada ukraińscy żołnierze zajęli polskie urzędy, biało-czerwone flagi zastąpiono niebiesko-żółtymi, a na ulicach pojawiły się zbrojne patrole spontanicznie tworzone przez dotychczasowych cywili. W rodzącym się konflikcie nie było jednak miejsca na obojętność. Każdy, od dziecka po starca musiał określić swą przynależność narodową i zdecydować, czy chce polskiego, czy ukraińskiego Lwowa. Tak 103 lata temu wyglądał początek wojny, o której dziś pamięta niewielu. Wojny, która była swoistym sprawdzianem dla odradzającej się Polski, kiedy to wraz z pierwszymi kulami wroga padły też pytania o to, czy nadal jesteśmy narodem, czy potrafimy się zorganizować, czy zasługujemy na ojczyznę i czy potrafimy jej bronić?

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *