Od paru miesięcy mówiło się o tym, że Prezes Wolnościowców Pan Artur Dziambor, po odejściu z partii KORWiN, a następnie po wyrzuceniu go z Konfederacji, może dogadać się z PSL w sprawie umieszczenia go na listach wyborczych.

Dokonało się i mimo początkowego sprzeciwu Szymona Hołowni, Artur Dziambor, w ramach Koalicji Polskiej Władysława Kosiniaka – Kamysza, dostał ostatnie miejsce w Gdyni na liście wyborczej Trzeciej Drogi. Co innego mógł zrobić Pan Artur Dziambor? Drogi były dwie – mógł schować dumę do kieszeni i wrócić do Konfederacji, tak jak zrobił to Pan Dobromir Sośnierz lub mógł wybrać honorową ścieżkę i wycofać się z polityki, tak jak zrobił to Pan Jakub Kulesza. Pan Artur wybrał jednak Trzecią Drogę.

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *