Zimne kaloryfery, to pewna grypa. A pewna grypa ,to dziś już mecyja zwana covid! Delikwenci do szpitali, na korytarze i dostawki, respiratory rozerwą płuca i nadmiar zgonów nazwie się szczytem pandemii. A to tylko depopulacja, zwykłe, żydowskie wiosenno jesienne porządki Kabały!
Zimne kaloryfery, to pewna grypa. A pewna grypa ,to dziś już mecyja zwana covid! Delikwenci do szpitali, na korytarze i dostawki, respiratory rozerwą płuca i nadmiar zgonów nazwie się szczytem pandemii. A to tylko depopulacja, zwykłe, żydowskie wiosenno jesienne porządki Kabały!