Cejrowski odchodzi z KUL-u! Przez „papieża-chuja”!
Wojciech Cejrowski
Ewa Wójciak
Zofia Kolbuszewska
Nadal słychać echa afery, która wybuchła po wulgarnej wypowiedzi
dyrektorki poznańskiego Teatru Ósmego Dnia. Pod listem w obronie Ewy Wójciak podpisało się już 200 osób. Poparł ją także Janusz Palikot, życząc swoim młodym sympatykom, by „mieli zawsze odwagę nazywać chujem tego, kto jest chujem”.
Na
liście autorytetów broniących prawa promotorki kultury do nazywania
papieża „chujem, który donosił”, pojawiło się nazwisko profesor Zofii Kolbuszewskiej, prodziekana Wydziału Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Sprawa oburzyła Wojciecha Cejrowskiego,
który do niedawna robił tam doktorat. Krytykuje rektora katolickiej
uczelni, który nie wywalił prodziekan „na zbity pysk”. Ponieważ sprawa
zbiegła się ze skreśleniem go z listy studentów (Cejrowski nie zaliczył
jednej pracy), celebryta postanowił nie pisać podania i zrezygnować z
nauki na uniwersytecie.
Nie chcę być pracownikiem, ani studentem uczelni, która nie szanuje swojego papieża – ogłasza na swoim profilu. Nie
chcę się potykać na korytarzu o panią profesor Kolbuszewską, ani pisać
podań do tego konkretnego księdza Rektora. Są granice. Było dla mnie
oczywiste, że władze katolickiej uczelni wywalą prof. Kolbuszewską na zbity pysk,
tymczasem odbyła się wyłącznie rozmowa z Rektorem, w której „pani
profesor przedstawiła mu swoje racje” – cytuję za rzeczniczką prasową
KUL. Rektor tej uczelni jest księdzem, papież jest jego szefem, a
jednocześnie zastępcą Chrystusa na ziemi.
Zobacz też: Cejrowski: „EKSKOMUNIKOWAĆ księdza Bonieckiego! To NIEGODZIWE!”
Cejrowski odchodzi z KUL-u! Przez „papieża-chuja”!
Wojciech Cejrowski
Ewa Wójciak
Zofia Kolbuszewska
Nadal słychać echa afery, która wybuchła po wulgarnej wypowiedzi
dyrektorki poznańskiego Teatru Ósmego Dnia. Pod listem w obronie Ewy Wójciak podpisało się już 200 osób. Poparł ją także Janusz Palikot, życząc swoim młodym sympatykom, by „mieli zawsze odwagę nazywać chujem tego, kto jest chujem”.
Na
liście autorytetów broniących prawa promotorki kultury do nazywania
papieża „chujem, który donosił”, pojawiło się nazwisko profesor Zofii Kolbuszewskiej, prodziekana Wydziału Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Sprawa oburzyła Wojciecha Cejrowskiego,
który do niedawna robił tam doktorat. Krytykuje rektora katolickiej
uczelni, który nie wywalił prodziekan „na zbity pysk”. Ponieważ sprawa
zbiegła się ze skreśleniem go z listy studentów (Cejrowski nie zaliczył
jednej pracy), celebryta postanowił nie pisać podania i zrezygnować z
nauki na uniwersytecie.
Nie chcę być pracownikiem, ani studentem uczelni, która nie szanuje swojego papieża – ogłasza na swoim profilu. Nie
chcę się potykać na korytarzu o panią profesor Kolbuszewską, ani pisać
podań do tego konkretnego księdza Rektora. Są granice. Było dla mnie
oczywiste, że władze katolickiej uczelni wywalą prof. Kolbuszewską na zbity pysk,
tymczasem odbyła się wyłącznie rozmowa z Rektorem, w której „pani
profesor przedstawiła mu swoje racje” – cytuję za rzeczniczką prasową
KUL. Rektor tej uczelni jest księdzem, papież jest jego szefem, a
jednocześnie zastępcą Chrystusa na ziemi.
Zobacz też: Cejrowski: „EKSKOMUNIKOWAĆ księdza Bonieckiego! To NIEGODZIWE!”
Niedowiarki, odrobina refleksji przydała by się Wam,skoro nie ma tu ingerencji człowieka to musi być ingerencja Nawyższego czyli BOGA.