Jarosław Kaczyński postanowił postawić Konfederację pod ścianą, żądając podpisu pod dziesięciopunktową deklaracją, Sławomir Mentzen w imieniu swej partii odmówił, słusznie, ale w sposób niedopuszczalny, po raz kolejny wpisując Konfederację w antypisowską propagandę PO – tym razem powtarzając giertychowskie brednie, jakby to Kaczyński winny był tragicznego końca Andrzeja Leppera i choroby Zbigniewa Ziobry.
Nikt nie będzie pamiętać żadnego punktu tej (głupiej skądinąd) deklaracji, ale „polityczny gangster” i „rozpuszczony bachor” w pamięci niestety mogą pozostać. Wszystko razem przypomina cafkę niesławnego „Konwentu św. Katarzyny”, symbolu głupiej prawicowej zajezgliwości i marnowania szans Polski w imię partyjnych interesików.
+1
2
+1
+1
1
+1
1
+1
+1