Panie Januszu – ta odpowiedź, do 5-tej minuty to po prostu pitolenie. Więc dalen nawet tego słowotoku nie słucham. Jak się masz pan za takiego mądrego to należy dowiedzieć się, że:
– srednie prędkości wiatrów na nizinie Mazowieckiej są dwakroć wyższe (4-5m/s) niż nad Krakowem ( srednio ok 2m/s)
– w Warszawie wiatry wieją ( tzw Róża Wiatrów ) przeważnie na wschód więc w poprzek Wisły ( Wisłą tam płynie Południe-Północ) i nie ma w okolicy żadnych wzgórz, pagórków. któreby utrudniały ten przepływ.
– W Krakowie Wisła płynie z zachodu na wschód na ok 210m.n.p.m. więc teoretycznie zgodnie z dominujacymi wiatrami ale :
Na północy jest Wyżyna Krakowsko-Częstochowska wysoka nawet do 502 m.n.p.pm. zaledwie 12-15 km na północ od Krakowa [ gdy popedałujesz na rowerze w kierunku Olkusza dowiesz się sam, jak trzeba cisnąć pod górki ], tymczasem ok 30 km na południe, koło Myślenic są już górki nawet na 900m.n.p.m.
– Tak więc Kraków leży w kotlinie i wystarczy jechać zakopianką od Myślenic w pogodny dzień a nad Krakowem coś wisi – wilgoć z różnymi wyziewami (fabryki, rury wydechowe samochodów, kotłownie, paleniska domowe i niech bedzie również pierdy Smoka Wawelskiego ), których wiatry często nie przewiewają . To wisi w powietrzu nad miastem, niczym czapka !
Co drugi Krakowianin ma problemy z górnymi drogami oddechowymi – od lat [ nie wiem czy Krakusy średnio żyja tak długo…].
Już za królów było tak, że czasem dwór wyjeżdżał bo w Krakowie było „morowe powietrze”.
Nie na darmo król przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy – bo lekarz zalecił mu ….”świeże wiejskie powietrze” http://krakow.infometeo.pl/ http://warszawa.infometeo.pl/
Pobudujcie sobie więcej Manhattano-podobnej zabudowy w mieście, na 150-500m wysokich to też bęzdziecie mieli tam syf w powietrzu, które będzie się tam kisić wokół tych pałaców Stalina, Rotschilda i nie wiedzieć kogo
Panie Januszu – ta odpowiedź, do 5-tej minuty to po prostu pitolenie. Więc dalen nawet tego słowotoku nie słucham. Jak się masz pan za takiego mądrego to należy dowiedzieć się, że:
– srednie prędkości wiatrów na nizinie Mazowieckiej są dwakroć wyższe (4-5m/s) niż nad Krakowem ( srednio ok 2m/s)
– w Warszawie wiatry wieją ( tzw Róża Wiatrów ) przeważnie na wschód więc w poprzek Wisły ( Wisłą tam płynie Południe-Północ) i nie ma w okolicy żadnych wzgórz, pagórków. któreby utrudniały ten przepływ.
– W Krakowie Wisła płynie z zachodu na wschód na ok 210m.n.p.m. więc teoretycznie zgodnie z dominujacymi wiatrami ale :
Na północy jest Wyżyna Krakowsko-Częstochowska wysoka nawet do 502 m.n.p.pm. zaledwie 12-15 km na północ od Krakowa [ gdy popedałujesz na rowerze w kierunku Olkusza dowiesz się sam, jak trzeba cisnąć pod górki ], tymczasem ok 30 km na południe, koło Myślenic są już górki nawet na 900m.n.p.m.
– Tak więc Kraków leży w kotlinie i wystarczy jechać zakopianką od Myślenic w pogodny dzień a nad Krakowem coś wisi – wilgoć z różnymi wyziewami (fabryki, rury wydechowe samochodów, kotłownie, paleniska domowe i niech bedzie również pierdy Smoka Wawelskiego ), których wiatry często nie przewiewają . To wisi w powietrzu nad miastem, niczym czapka !
Co drugi Krakowianin ma problemy z górnymi drogami oddechowymi – od lat [ nie wiem czy Krakusy średnio żyja tak długo…].
Już za królów było tak, że czasem dwór wyjeżdżał bo w Krakowie było „morowe powietrze”.
Nie na darmo król przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy – bo lekarz zalecił mu ….”świeże wiejskie powietrze”
http://krakow.infometeo.pl/
http://warszawa.infometeo.pl/
Pobudujcie sobie więcej Manhattano-podobnej zabudowy w mieście, na 150-500m wysokich to też bęzdziecie mieli tam syf w powietrzu, które będzie się tam kisić wokół tych pałaców Stalina, Rotschilda i nie wiedzieć kogo