Podnoszenie wysokości mandatów, gdy nie ma skutecznego systemu egzekwowania bezpieczeństwa na drogach, to tylko zarządzanie emocjami i sprawianie pozorów. Tak właśnie rządziła PO, i została za to przez wyborców ukarana. A teraz tak rządzi PiS.

Kiedyś, zanim w propagandzie elit zaczęto tym słowem nazywać po prostu demokrację, takie rządzenie nazywano „populizmem”. Jak nazwać je teraz?

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

2 komentarze

  1. Ppolcjanci nadal naciagaja kierowcow na mandaty i jeszcze sie wymadrzaja! Ciekawe, czy nadal sie buduja z mandatow? Maja do tego mozliwosci jak za PRLu! Radar bez zdjecia samochodu nie upowaznia do nalozenia mandatu co w calej UNNI jest respektowane! W Polsce jest inaczej, a kierowca ma watpliwosci co do pomiaru predkosci! Wg; mojej teorii, to minister, premier prezydent ma prawo byc idiota. Przykladow mamy duzo, ze to nie tylko teoria!

  2. Święta racja! Podrzucę jeszcze kilka spraw:
    1. Kto dzisiaj szkoli przyszłych kierowców? Był czas, że instruktorem mógł zostać każdy, kto miał prawo jazdy. Nikt nie weryfikował „jakości” przyszłych instruktorów. Ich niechlujny sposób jazdy przekazywali dalej, młodszym kierowcom.
    2. „Kultura” jazdy polegająca wielokrotnie na wydumanej i szkodliwej grzeczności wobec innych kierowców: wpuszczanie samochodów z podporządkowanej gdy za nami jedzie 1-2 samochody. Przecież za pół sekundy podporządkowany wjedzie bez problemu. Nie, muszę nieprzewidzianie hamować, bo kierowca przede mną postanowił być super-dżentelmenem.
    3. Zatłoczenie miast spowodowane nie tylko zwiększeniem ilości aut ale przede wszystkim ograniczenie liczby pasów dla samochodów przez ustanowienie dróg rowerowych oraz przeznaczenie części jezdni na deptaki, ogródki kawiarniane, klombiki i co tam jeszcze.
    4. Jezdnia jest do jeżdżenia, chodniki do chodzenia – tak mnie uczył mój instruktor 50 lat temu. A dziś – samochód jest na chodniku intruzem, a pieszy na jezdni „świętą krową”.
    5. Kierowco! Jadąc samochodem uważaj: na pieszych na chodnikach po obu stronach, bo a nuż zechcą wejść na pasy; na rowerzystów – bo w każdej chwili mogą wyskoczyć z każdej strony (również na ulicach jednokierunkowych); na znaki poziome na jezdni i pionowe, których czasami zatrzęsienie; na inne samochody, bo nie wszyscy używają prawidłowo kierunkowskazów, tzn. informacyjnie, zapowiadając co chcą zrobić lecz potwierdzają manewr już wykonywany (widać przecież dokąd jedziesz, więc po co ten kierunkowskaz). No i w końcu UWAŻAJ JAK JEDZIESZ!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *