Stanisław Michalkiewicz nie tylko o życzeniach ambasadoressy USA Mosbacher dla Polaków z okazji Świąt… no, właśnie, i o opowiedzeniu się Episkopatu Polski za „judeochrześcijaństwem”.

A także o wygranej w wyborach prezydenckich na Ukrainie pana Żeleńskiego „z porządnej, żydowskiej rodziny”, o przygotowaniach do rozbioru Ukrainy „de iure” i utworzenia „Judeopolonii” na terenie wschodniej Polski i zachodniej Ukrainy, o oficjalnym rozpoczęciu przymuszania Polski do realizacji żydowskich uroszczeń majątkowych „mienia bezdziedzicznego” przez Światową Organizację Restytucji Mienia Żydowskiego, o tresurze mieszkańców podkarpackiego Pruchnika przez Światowy Kongres Żydów w związku z różnicą między paleniem kukły Judasza i kukły Hamana oraz o prawdziwych przyczynach błyskawicznego zakończenia strajku nauczycieli…

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

   

Jeden komentarz

  1. Czy sprawa Pruchnika to zapowiedź przyszłych poważniejszych ataków na kościół katolicki w Polsce dla osiągnięcia odwiecznego celu żydowskiego – zniszczenia chrześcijaństwa i państw narodowych dla ustanowienia uzurpatorskiej idei totalistycznej władzy nad światem żydowskiego ludu wybranego, sprzężonej globalnie i lokalnie z interesami ich mediów, banków i międzynarodowych korporacji? 

    Może już za niedługi czas będą kwestionować, ba, ścigać, jako antysemickie, najświętsze rytuały kościelne, w tym najważniejsze dla katolicyzmu obchodzenie Świąt Wielkanocnych?

    Środowiska żydowskie wchodzą stopniowo na coraz to nowe obszary, wkraczając tym śmielej, jeśli nie napotykają zdecydowanego oporu. Ich celem nadrzędnym, ledwie ukrywanym, jest osłabianie, zwalczanie i postępująca pacyfikacja polskiej tożsamości religijnej, kulturowej, etnicznej i jej przejawów, nawet zwyczajów ludowych, jeśli im się nie podobają.

    W następnej kolejności chodzi im zapewne o przejęcie władzy politycznej i ekonomicznej w państwie, co ma ułatwić długofalową eksploatację materialną ludności. Jest to oczywiście łatwiejsze, jeśli się nadwątli, a potem konsekwentnie sparaliżuje, podda ich kontroli, potencjalnie najsilniejsze ogniska oporu społecznego i system wartości duchowych polskich.  

    Dlaczego aż tak osłabli nasi obecni hierarchowie kościelni zgoła niepodobni do postaci wybitnych poprzedników? Czemu tak ulegle ustępują prasie i mediom żydowskim, czy niemieckim dla Polaków, gdy te niczym okupacyjne gadzinówki włażą z wulgarnymi lewacko-liberalnymi ideami wszędzie, do mediów społecznościowych, nawet do Kościoła? 

    Czy na hierarchów działa efekt dwużydzianu Polaka, że powtórzę za Ewą Kurek określenie Andrzeja Niemojewskiego?  Prymas Tysiąclecia – Stefana Wyszyński i pozornie cichy, aczkolwiek silny duchem, późniejszy papież – Karol Wojtyła, dobrze wiedzieli dlaczego i co czynić, gdy łamali wytrych nihilistycznej ekspansji żydowsko – marksistowskiej?

    A wszystko zaczyna się od dopuszczenia do wtrącania się w stare polskie zwyczaje ludowe Dyzmów w rodzaju Danielsa, czy ichniejszego plebana, rabina Schudricha, na zasadzie „daj kurze grzędę”, a ona – „jeszcze wyżej będę”. Obydwaj są skądinąd wpływowymi, prawem kaduka, przeciwnikami ekshumacji w Jedwabnem, ekshumacji leżącej w żywotnym interesie państwa polskiego, choćby dla zapobieżenia szerzeniu kłamstw przez różnych hochsztaplerów i pseudohistoryków w rodzaju Grossa.

    Dzisiejszy Pruchnik to betka wobec zaplanowanego rabunku mienia polskiego na podstawie sprzyjającej temu ustawy o przejmowaniu przez organizacje przemysłu holocaust mienia bezspadkowego w Polsce – tzw. heirless property, na podstawie ustawy amerykańskiej S. 447.

    Jakie jest stanowisko Kościoła w kwestii tej ustawy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *