Stanisław Michalkiewicz o tegorocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP). O milicyjno-partyjnych korzeniach Jurka Owsiaka, dzięki którym jest ulubieńcem salonu i wszelkich sił nieubłaganego postępu i o tym, że WOŚP to pretekst do tresowania polskiego narodu.
+1
+1
+1
+1
+1
+1
Szkoda, ze ciebie przygłupie ktoś nie trenował za młodu…
Finał to będzie , gdy orkiestra zagra Owsiakowi marsz pogrzebowy wypełniając wcześniej jego słowa : ,,Eutanazja to pomoc starszym w cierpieniu” .
Świetne, dowcipne, panie Redaktorze. Ja ze swojej strony proponuję zalicytować u pana Owsiaka bieliznę osobistą znanej Feministki. Koniecznie używaną. Wprawdzie niektórzy mniej wyrobieni osobnicy zaliczyli ten naturalny odruch, jako jednostkę chorobową, wymagającą intensywnego leczenia, ale myślę że zupełnie niesłusznie.