Pan Stanisław Srokowski pochodzi z miejscowości Hnilcze na dzisiejszej Ukrainie. Choć wioska nie znajduje się na Wołyniu, jej polscy mieszkańcy doświadczyli koszmaru…

+1
8
+1
0
+1
3
+1
0
+1
0
+1
0

   

Jeden komentarz

  1. Wracam często na Wołyń i widzę swą Matkę z dwojgiem maluchów uciekających z Drohobycza do Krakowa,w 41. Wracam do Warszawy na Sapieżyńską , przed Fiata,30 sierpnia 44 i ocieram twarze czterech poległych powstańców w tym naszego Tadzia. I wracam do Katowic w marcu 68 gdy umierała Mama ,bo nie było karetek i lekarzy ,rozruchy. Histora która powinna nauczyć,lecz nie nauczyła. Naród? czy bydło?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw nam kawę na buycoffee.to