Plusów kontaktów Polaków z Rosją nie widać. Natomiast minusów całe mnóstwo. M. in. bezczelne traktowanie jednej z polskich miejscowości jako terytorium rosyjskiego, bo przecież przyjazdy jakiegoś gubernatora, czyli przedstawiciela administracji putinowskiej z Królewca z pielgrzymkami do pomnika niejakiego czerniachowa, rosyjskiego zbrodniarza z lat II. wojny światowej i celebrowanie wraz z całą bandą rosyjską fety u stóp tego niechcianego pomnika, nie jest czynnikiem wzmacniającym Nasz spokój i bezpieczeństwo. I wszystko to bez zgody legalnych polskich władz! Rosję i Białoruś należy od Polski ściśle odizolować. Nie życzę sobie istnienia na ulicach Naszych miast rozwrzeszczanych i wiecznie pijanych rosyjskich band, wystarczą Ukraińcy, chociaż oni są akurat inni, pracują, są spokojni i pożyteczni dla państwa polskiego. A tzw. „obwód kaliningradzki” możesz pan sobie penetrować za własne pieniądze, zdobywając rosyjską wizę oraz posiadając paszport.
Plusów kontaktów Polaków z Rosją nie widać. Natomiast minusów całe mnóstwo. M. in. bezczelne traktowanie jednej z polskich miejscowości jako terytorium rosyjskiego, bo przecież przyjazdy jakiegoś gubernatora, czyli przedstawiciela administracji putinowskiej z Królewca z pielgrzymkami do pomnika niejakiego czerniachowa, rosyjskiego zbrodniarza z lat II. wojny światowej i celebrowanie wraz z całą bandą rosyjską fety u stóp tego niechcianego pomnika, nie jest czynnikiem wzmacniającym Nasz spokój i bezpieczeństwo. I wszystko to bez zgody legalnych polskich władz! Rosję i Białoruś należy od Polski ściśle odizolować. Nie życzę sobie istnienia na ulicach Naszych miast rozwrzeszczanych i wiecznie pijanych rosyjskich band, wystarczą Ukraińcy, chociaż oni są akurat inni, pracują, są spokojni i pożyteczni dla państwa polskiego. A tzw. „obwód kaliningradzki” możesz pan sobie penetrować za własne pieniądze, zdobywając rosyjską wizę oraz posiadając paszport.