Czy PiS i Razem to teraz jedno i to samo?

Kto plunął w twarz wyborcom partii rządzącej?

wasale USA on Litwa blokuje Kaliningrad?: “Propagandowy film eskalujący do wojny globalnej. W sieci jest aż nadto informacji, z których można wyciągnąć prawdę. Problemem jest polityka…”
Jan Kawiński on Litwa blokuje Kaliningrad?: “Na moskiewską histerię najlepsza jest „rózeczka”. Należy dążyć do wyłapania kremlowskich kryminalistów, osądzić putina razem z całą jego piesko-sobaczkowo-ławrową bandą…”
Łowca PeOvca on Co Morawiecki ukrywał przed… Kaczyńskim?: “ten portal pod chwytliwą niegdyś nazwą „DLA POLSKI” przejął pakietem większościowym przez swoją agenturę w USA niejaki syjono-trockistowski radziecki anty…”
Łowca MATRIOSZEK on Przegląd tygodnia: fasadowa polityka: “TW „Nikt” to nie jest nikt to jest radziecka trockstowskia(póki co na wolności) szwendająca się po portalach menda z Gazety…”
Łowca PeOvca on Piński: PiS rozpieprzył gospodarkę: “psychopata o turańskim rodowodzie a moskiewskim zacietrzewieniu a o pseudonimie operacyjnym na teren Rzeczypospolitej Polskiej niejaki TW ” Piński „…”

Prosimy o przekazanie tego materiału innym

4 komentarze do “Czy PiS i Razem to teraz jedno i to samo?”

waldek pisze:

22 listopada 2019 o 18:43

Wystarczy jak konfederacja szczeka w sejmie aż totalni się wyciszyli

Odpowiedz
Jan Kawiński pisze:

23 listopada 2019 o 08:15

Brawo! Wypowiedź świadczy o tym, że waść nie znasz się na polityce, którą jednak uprawia się przede wszystkim skutecznie. I to właśnie jest cały urok Prawa i Sprawiedliwości.

Odpowiedz
1. Cyprian pisze:
  
  26 listopada 2019 o 13:04
  
  Stalin był skuteczny.
  
  Odpowiedz
  1. Jan Kawiński pisze:
    
    27 listopada 2019 o 09:07
    
    Tak. Stalin był skuteczny do bólu. Był także ludojadem. Ale to był, w odróżnieniu od np. hitlera, geniusz Dlatego wygrał wszystko. I zszedł można rzec we własnym łóżku, a nie gdzieś na śmietniku. Gdybym mógł życzyć Nam, Polakom czegoś dobrego z całego serca, to właśnie takiego, skutecznego wodza. Bez krwiożerczych instynktów. I zdaje się, że Los, albo Dobry Bóg takiego nam zesłał w postaci Prezesa. I można z całym przekonaniem powiedzieć na koniec – Amen.
    
    Odpowiedz