Stanisław Michalkiewicz wypowiada się na temat Grety Thunberg, która wspólnie z Niemką Luisą Marią Neubauer i Chilijką Angelą Valenzuelą, opublikowała manifest, w którym wskazała nowe cele klimatycznej rewolucji.
Greta i jej towarzyszki piętnują w nim patriarchalizm i kolonializm. Odnosi się także do mowy noblowskiej Olgi Tokarczuk, która stwierdziła, że świat umiera, a my tego nie dostrzegamy. Ponadto komentuje wypowiedź Magdaleny Środy, który uważa, że nadawanie zwierzętom obywatelstwa jest interesującym pomysłem, oraz słowa Leszka Jażdżewskiego, który komentował start w wyborach prezydenckich Szymona Hołowni.
+1
+1
+1
+1
+1
+1
Z zażenowaniem oglądałem „występy” Grety Thunberg. Jest to osoba bardzo młoda, która jeszcze mało w życiu widziała.Ktoś ewidentnie ją „napuszcza” , ktoś inny nagłaśnia i rozpowszechnia. Budzi to we mnie odruch wymiotny.
20 lat temu służby społeczne Szwecji odebrałyby rodzicom Grety prawa rodzicielskie!!!
20 lat temu ? Przecież ona ma dopiero 16 lat /patrz; Wikipedia/.
Jedno zasadnicze pytanie – czy zwierzęta będą płacić podatki? Bo jak tak, to ok, ja mogę robić dla nich zdjęcia do dowodów osobistych.
Rozmontować „gretę thunberg” i towarzyszki – szyszki.