Zastanawiamy sie nad wychowaniem, edukacja mlodziezy, a tym czasem nasi decydenci jakby zapomnieli o swoim wychowaniu, co mozna tlumaczyc bestialskim pedem do pieniedzy! Dzisiaj nie rozmawia sie o kosciele, o wspolnym zyciu, etc, a walczy sie o unicestwianie innosci. My niczym bestie, walczymy o kes padla, zeby zyskac, nie martwiac sie przy tym o ofiare, jak tez o przeciwnikow! Podam w tym miejscu przyklady z mojego zycia. Stalin powiedzial, ze Polakom wystarczy dac koscioly i juz zwarjuja, to moj dopisek; ktory potwierdza rzeczywistosc. Pamietam jak po wojnie, przysiegalo sie w sadach na krzyz, ktory pozniej zniesiono, gdyz zagrazal indokrynacji Polakow. Stalinowcy poczuli sie silni. Pomimo tego, pamietam nauczycieli, ktorzy pomimo utraty zawodu, kary wiezienia, umieli przekazac wiedze o prawdzie, ktora dotknela Polske. Rodzice bez wyksztalcenia, wojna zabrala im mozliwosc edukacji, potrafili przygotowac potomstwo do zycia, za co jestem im bardzo wdzieczny. Polegalo to na wspolnym uczestniczeniu we wszystkich pracach domowych. Juz jako 6 latek wraz z ojcem rozbieralem i skladalem silnik do motoru, to taki przyklad. Caly w smarach i rozpacz matki, ale to tez bylo nauka. Dzisiaj nie musze szukac majstrow w wielu domowych naprawach i potrafie odruznic blazna od czlowieka. Wspolne zabawy z kolegami. Ganianie za obrecza czy fajerka, lub inne gry, wyzwolily we mnie potrzebe zycia stadnego, gdzie wylamujacych sie z regol, po prostu lano w morde! Tego sie trzymam i tak wychowalem swoje dzieci, wspaniale dzieci, ktore sa po prostu ludzmi czulymi na nieszczescia innych i sa bardzo dobrze ustawione i sa ze soba w kazdym momencie co daje nam rodzicom ogromna radosc. Widzac zycie tych uczonych, tych u wladzy z niepokojem spogladam w przyszlosc! Moje dziecko, gdy przekroczylo granice wyznaczonych norm, bylo karane! Synalek takiego Tuska z mafijnym rodowodem (amber gold) jest chroniony przez tatuska-premiera Polski! Jak w takim kraju moze byc dobrze?
Powierzchownie opisalem swoja edukacje, ale to kazdy powinien se rozszerzyc. Co jest lepsze, jadlo na talerzu, czy zdobycie tego jadla? Gdy zrobilem sobie zabawke, to ona dlugo mnie cieszyla, etc, etc, itd! Nie mozna tamtego, porownywac do wspolczesnego, ktorego cele sa inne, latwiejsze i bardziej cywilizowane z optycznego punktu odniesienia, ale prawda jest inna. PS. To nie moje zacofanie, ani tesknota za przeszloscia nakazuja zauwazac te roznice w wychowaniu, a smutna rzeczywistosc wynikajaca z zachowan juz i dzieci!
Zastanawiamy sie nad wychowaniem, edukacja mlodziezy, a tym czasem nasi decydenci jakby zapomnieli o swoim wychowaniu, co mozna tlumaczyc bestialskim pedem do pieniedzy! Dzisiaj nie rozmawia sie o kosciele, o wspolnym zyciu, etc, a walczy sie o unicestwianie innosci. My niczym bestie, walczymy o kes padla, zeby zyskac, nie martwiac sie przy tym o ofiare, jak tez o przeciwnikow! Podam w tym miejscu przyklady z mojego zycia. Stalin powiedzial, ze Polakom wystarczy dac koscioly i juz zwarjuja, to moj dopisek; ktory potwierdza rzeczywistosc. Pamietam jak po wojnie, przysiegalo sie w sadach na krzyz, ktory pozniej zniesiono, gdyz zagrazal indokrynacji Polakow. Stalinowcy poczuli sie silni. Pomimo tego, pamietam nauczycieli, ktorzy pomimo utraty zawodu, kary wiezienia, umieli przekazac wiedze o prawdzie, ktora dotknela Polske. Rodzice bez wyksztalcenia, wojna zabrala im mozliwosc edukacji, potrafili przygotowac potomstwo do zycia, za co jestem im bardzo wdzieczny. Polegalo to na wspolnym uczestniczeniu we wszystkich pracach domowych. Juz jako 6 latek wraz z ojcem rozbieralem i skladalem silnik do motoru, to taki przyklad. Caly w smarach i rozpacz matki, ale to tez bylo nauka. Dzisiaj nie musze szukac majstrow w wielu domowych naprawach i potrafie odruznic blazna od czlowieka. Wspolne zabawy z kolegami. Ganianie za obrecza czy fajerka, lub inne gry, wyzwolily we mnie potrzebe zycia stadnego, gdzie wylamujacych sie z regol, po prostu lano w morde! Tego sie trzymam i tak wychowalem swoje dzieci, wspaniale dzieci, ktore sa po prostu ludzmi czulymi na nieszczescia innych i sa bardzo dobrze ustawione i sa ze soba w kazdym momencie co daje nam rodzicom ogromna radosc. Widzac zycie tych uczonych, tych u wladzy z niepokojem spogladam w przyszlosc! Moje dziecko, gdy przekroczylo granice wyznaczonych norm, bylo karane! Synalek takiego Tuska z mafijnym rodowodem (amber gold) jest chroniony przez tatuska-premiera Polski! Jak w takim kraju moze byc dobrze?
Powierzchownie opisalem swoja edukacje, ale to kazdy powinien se rozszerzyc. Co jest lepsze, jadlo na talerzu, czy zdobycie tego jadla? Gdy zrobilem sobie zabawke, to ona dlugo mnie cieszyla, etc, etc, itd! Nie mozna tamtego, porownywac do wspolczesnego, ktorego cele sa inne, latwiejsze i bardziej cywilizowane z optycznego punktu odniesienia, ale prawda jest inna. PS. To nie moje zacofanie, ani tesknota za przeszloscia nakazuja zauwazac te roznice w wychowaniu, a smutna rzeczywistosc wynikajaca z zachowan juz i dzieci!