„Doświadczony przywódca, świetny mówca, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, prezydent RP” – tak rozpoczyna się list motywacyjny Lecha Wałęsy na stanowisko kołcza z liderszipu.

Ojciec Demokracji przez lata spotykał się z przywódcami państw, z królami, z Papieżem, teraz chętnie przekaże doświadczenie i wiedzę w polskich firmach. A wszystko za jedyne 20 tysięcy złotych za godzinę. Toż to istna promocja. Stawka jest tak śmiesznie niska, że prawie trzeba dopłacać do interesu, ale Lech Wałęsa jak zwykle gotowy jest do wyrzeczeń, byle tylko budować realną wartość polskiej gospodarki. Zresztą nie powinno to nikogo dziwić, bo nawet małe dzieci wiedzą, że wartość gospodarki najlepiej zacząć budować od swojego portfela. Ale nie tylko Lech Wałęsa jest w potrzebie. Wiele wskazuje na to, że pracy będzie musiał szukać również Jan Pospieszalski, który w programie „Warto rozmawiać” rozmawiał na tematy, o których rozmawiać nie warto. Na szczęście strach ludu pracującego miast i WSI wywołany kowidową dyskusją w TVP był krótkotrwały. Okazało się, że to wybryk Pospieszalskiego a nie zapowiedź odwilży. Postępowy świat odetchnął z ulgą. By żyło się lepiej!

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *