Mądrości etapu PIS czyli rzecz o „nowej normalności”

https://www.youtube.com/watch?v=utwhH6z9NjI

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

8 komentarzy

  1. No i w czym problem? Wiadomo, że maseczki nie chronią przed zakażeniem się. Zmniejszają transmisję patogenów! Jeśli np kichnę mając maseczkę, to wirusy nie dotrą do innych. Więc trzeba nosić maseczki, aby chronić INNYCH! Niektórych myślenie bardzo męczy chyba, że nie są w stanie pojąć tak prostych rzeczy.

      1. Kolejny raz chwalisz się swoją bezmyślnością i głupotą. Ponad 80% zakażonych nie ma standardowych objawów. Więc chodzą i zakażają nieświadomie innych. Większość odruchów kichania wynika z alergii, suchego powietrza (a mamy w tej chwili suszę w Polsce), klimatyzacji, etc. Więc jeśli ktoś wychodzi z domu, nie ma „klasycznych” objawów COVID-19, a jest zakażony, to zaraża innych, jeśli nie ma maseczki. A trzymanie kilkuset tysięcy ludzi w kwarantannie przez okres minimum 14 dni, jest po prostu niemożliwe. Pomyśl trochę.

          1. Najczęściej okazuje się to przypadkowo. Poprzez badania na obecność antygenów (są we krwi), a to oznacza, iż ktoś chorował na daną jednostkę. Niekiedy podczas losowych badań okazuje się, że osoba jest chora, albo jest nosicielem (tzn, że nie choruje, ale ma jakiś patogen i roznosi go wśród innych). Stąd w tym przypadku konieczne jest noszenie maseczek. To wciąż słabo znany wirus i nie wiemy, jakie skutki pociąga zarówno infekcja, jak i przechorowanie. Na tę chwilę wiadomo, iż dochodzi do uszkodzeń płuc, wątroby i serca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *