Bzdura jeszcze raz bzdura, oczywiście że podatki powinny być nienadmierne czyli wyważone . Z tego co wygaduje wynika że jest lobbystą potężnych, globalnych ciał które skupiają większość środków . On nam mówi , że my jako nacja tych środków nie posiadająca mamy się pogodzić z tym faktem i potulnie robić za tanią siłę roboczą , najlepiej za miskę zupy . Wciska nam kit że nie mamy pieniędzy bo płacimy za duże podatki ( rzeczywiście są trochę za duże) ,ale ani trochę się nie zająknie że ostatecznie to te duże koncerny na tym zyskają a pracownika siła nabywcza wynagrodzenia zostanie bez zmian . Proszę zwrócić uwagę na Francję , tam płace nie maleją , tam płace stoją w miejscu a społeczeństwo popada w biedę bo koszty utrzymania rosną . To że rośnie nie jest nic nowym ,ale do pewnego czasu płace rosły również tak że siła nabywcza wynagrodzeń nie malała .I teraz ten gość proponuje aby to rządy a nie pracodawcy urealniły te płace poprzez obniżenie podatków a wpływy rekinów będą większe odpowiednio do inflacji. Na koniec mam pytanie , która nacja bryluje na rynkach światowej finansjery i kto ma największy interes w tym aby jak najmniej wpłacać do budżetów jakichś tam (ich zdaniem) „stworków” typu Polska Czechy itd.Globalistom mówię NIE.
Bzdura jeszcze raz bzdura, oczywiście że podatki powinny być nienadmierne czyli wyważone . Z tego co wygaduje wynika że jest lobbystą potężnych, globalnych ciał które skupiają większość środków . On nam mówi , że my jako nacja tych środków nie posiadająca mamy się pogodzić z tym faktem i potulnie robić za tanią siłę roboczą , najlepiej za miskę zupy . Wciska nam kit że nie mamy pieniędzy bo płacimy za duże podatki ( rzeczywiście są trochę za duże) ,ale ani trochę się nie zająknie że ostatecznie to te duże koncerny na tym zyskają a pracownika siła nabywcza wynagrodzenia zostanie bez zmian . Proszę zwrócić uwagę na Francję , tam płace nie maleją , tam płace stoją w miejscu a społeczeństwo popada w biedę bo koszty utrzymania rosną . To że rośnie nie jest nic nowym ,ale do pewnego czasu płace rosły również tak że siła nabywcza wynagrodzeń nie malała .I teraz ten gość proponuje aby to rządy a nie pracodawcy urealniły te płace poprzez obniżenie podatków a wpływy rekinów będą większe odpowiednio do inflacji. Na koniec mam pytanie , która nacja bryluje na rynkach światowej finansjery i kto ma największy interes w tym aby jak najmniej wpłacać do budżetów jakichś tam (ich zdaniem) „stworków” typu Polska Czechy itd.Globalistom mówię NIE.
Ale francja nie obniża podatków a je podnosi… Xdd