Stanisław Michalkiewicz o swojej decyzji, że odda głos nieważny, tak aby przy dużej ilości głosów nieważnych kandydaci wzięli się za łby.

A także o tym, czy to prawda, jak twierdzi pisarz Wiktor Suworow, że w latach 1927-29 Rosję i cały świat spotkało wielkie szczęście, bo walkę o władzę wśród bolszewików wygrał zwolennik umiarkowanej wersji socjalizmu, czyli Stalin, a przegrał przywódca wersji skrajnej i zdecydowanie zbrodniczej, tzn. Trocki, o tym, jakimi argumentami zniweczyć zdradzieckie insynuacje, że wyrafinowane gambity nie są jego dziełem Naczelnika Pana Naszego i Polski, Słońca Bałtyku, Strzelistego Świerku Tatr, Wielkiego Księcia Siedmiogrodzkiego etc,. etc., a nie kogoś stojącego za jego plecami, o tym, jak zagłosowaliby posłowie największych partii, gdyby kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Rafał Trzaskowski po swym ewentualnym zwycięstwie popełniłby inicjatywę ustawodawczą w sprawie majątkowych roszczeń żydowskich organizacji Przemysłu Holokaustu w stosunku do Polski

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

6 komentarzy

  1. Kota nazywam kotem,a dwoch kandydatow na prezydenta nazywam kondotierami zuchwalymi i bezwzglednymi w walce o wladze . Tak czy owak zawsze kondotier wisi na klamce sil wyzszych ,znaczy to ,ze nic dobrego nie zrobia dla sprawy polskiej. W polskiej polityce nastaly czasy kondotierow czyli spryciazy politycznych i pospolitych rabusiow mienia spolecznego. A niech was szlak trafi bo Polska cierpi.

  2. No tak niby to tych ruskich się nie lubi ale za to bardzo chętnie nimi posługuje jakby innych nacji nie było . No dobrze że chociaż Oni pod ręką byli. Pan Stanisław jako taki publicysta powiada to co w danej chwili lud chce posłuchać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *