Nie da się tego gościa słuchać. Jest jakiś taki zgryźliwy chyba bez powodu. Popada w skrajności typu „cham lub bohater”, że zacytuję znanego autora. Wydaje mi się, że w Polsce nie jest jednak tak źle w porównaniu z innymi państwami. Ludzie są jacy są. Jedni głupsi drudzy mądrzejsi, jedni bardziej wykształceni drudzy mniej. Rozumiem, że pan Przybył chciałby ich zmienić na lepszych. Chwalebny cel trzeba przyznać. Ale jakby był myślącym człowiekiem to by już dawno zmienił by ton wypowiedzi. Zdałby sobie sprawę, że takim, przepraszam za zwrot, pieprzeniem czasem od rzeczy i narzekaniem na wszystko co dookoła widzi, nic nie zmieni. Co najwyżej będzie chodził sfrustrowany. Słuchałem go kiedyś za każdym razem, jak się coś nowego ukazało, ale już mam trochę dość tego wiecznego sarkania. Pewnie tego postu nie przeczyta, a jeśli już, to chyba nie weźmie sobie tych uwag do serca. Jego prawo. To jest w gruncie rzeczy typowe dla ludzi, którzy uważają się za lepszych od znakomitej większości. Jeszcze go nie skreślam. Trzeba dać człowiekowi szansę. Może się opamięta. To w gruncie rzeczy wartościowa jednostka i można się od niego dowiedzieć ciekawych rzeczy. Tylko, żeby już tak ni zrzędził.
Frankie, widzę, że ciśnienie ci skacze bez potrzeby. Nie gorączkuj się bo to niezdrowe. Idź się lepiej przewietrz zamiast czytać komentarze w sieci. Dobrze ci to zrobi na nerwy.
Nie da się tego gościa słuchać. Jest jakiś taki zgryźliwy chyba bez powodu. Popada w skrajności typu „cham lub bohater”, że zacytuję znanego autora. Wydaje mi się, że w Polsce nie jest jednak tak źle w porównaniu z innymi państwami. Ludzie są jacy są. Jedni głupsi drudzy mądrzejsi, jedni bardziej wykształceni drudzy mniej. Rozumiem, że pan Przybył chciałby ich zmienić na lepszych. Chwalebny cel trzeba przyznać. Ale jakby był myślącym człowiekiem to by już dawno zmienił by ton wypowiedzi. Zdałby sobie sprawę, że takim, przepraszam za zwrot, pieprzeniem czasem od rzeczy i narzekaniem na wszystko co dookoła widzi, nic nie zmieni. Co najwyżej będzie chodził sfrustrowany. Słuchałem go kiedyś za każdym razem, jak się coś nowego ukazało, ale już mam trochę dość tego wiecznego sarkania. Pewnie tego postu nie przeczyta, a jeśli już, to chyba nie weźmie sobie tych uwag do serca. Jego prawo. To jest w gruncie rzeczy typowe dla ludzi, którzy uważają się za lepszych od znakomitej większości. Jeszcze go nie skreślam. Trzeba dać człowiekowi szansę. Może się opamięta. To w gruncie rzeczy wartościowa jednostka i można się od niego dowiedzieć ciekawych rzeczy. Tylko, żeby już tak ni zrzędził.
A ty jaka jednostka jestes,ze takie madrsci banalne wyglaszasz ,bo to wygodniej niz spojrzec prawdze w oczy?
Frankie, widzę, że ciśnienie ci skacze bez potrzeby. Nie gorączkuj się bo to niezdrowe. Idź się lepiej przewietrz zamiast czytać komentarze w sieci. Dobrze ci to zrobi na nerwy.