Az nie chce sie wierzyc ,ze czlowiek ktorego ludzie wybrali przez dwie kadencje na prezydenta kraju cierpi na chorobe alkoholowa. To przykre ze jego kol. partyjni pozwalaja mu na publiczne wystapienia wlasnie przed tym narodem. Wspolczoje jemu oraz zonie nie mowiac o corce.
Az nie chce sie wierzyc ,ze czlowiek ktorego ludzie wybrali przez dwie kadencje na prezydenta kraju cierpi na chorobe alkoholowa. To przykre ze jego kol. partyjni pozwalaja mu na publiczne wystapienia wlasnie przed tym narodem. Wspolczoje jemu oraz zonie nie mowiac o corce.